Wędrowanie rozpoczął w drużynie harcerskiej, gdzie odkrył, że najlepiej czuje się w górach. Z zamiłowania historyk, z wykształcenia prawnik i skrzypek. Wielbiciel i znawca języka hiszpańskiego, Hiszpanii, w której od niedawna mieszka i Ameryki Łacińskiej, którą odwiedza gdy tylko może. Przewodnik po Krakowie, pilot wypraw dalekich i rowerowych. Czas wolny spędza grając w siatkówkę z przyjaciółmi lub szwendając się po lesie ze swoim psem Legolasem.
Nie pamięta okresu kiedy nie jeździłby na rowerze, ale.... początkowo służył mu on tylko i wyłącznie jako środek transportu. Używał go bardzo często, nie było w tym jednak większej filozofii i fascynacji, decydowały raczej względy praktyczne:) Zmienił to jeden "testowy" sakwiarski wyjazd wakacyjny do Chorwacji, na którym został zainfekowany wirusem – „megacyklozą” ;) Teraz stara się tym wirusem zarazić jak największą liczbę osób pokazując jak przyjemnym i pożytecznym dla ciała i umysłu jest odkrywanie świata z perspektywy siodełka rowerowego.
Warszawianka z urodzenia, Mazurka z przekonania i aspirująca Włoszka z niemieckim nazwiskiem. W trakcie kursu na przewodnika miejskiego po Krakowie. Choć za wyprawy życia uważa kierunki wschodnie – Japonię i... Białoruś, od zarania dziejów przyciągało ją też południe. Po doktoracie z italianistyki na Uniwersytecie Warszawskim zrobiła woltę o 180 stopni przeprowadzając się do Krakowa, a stamtąd... to już prosta droga do Włoch. Kobieta pracująca. Obecnie w korporacyjnych HR-ach i jako nauczycielka języka włoskiego, ale zdarzało jej się już produkować pieczątki i obsługiwać banki. Entuzjastka nart, wyjazdów rowerowych (szesnaście z Horyzontami jako uczestniczka!), wszelkich akwenów i dobrze schłodzonego prosecco. Wierzy głęboko, że urodziła się, aby smakować włoską kuchnię, przez co pozostawanie w ciągłym ruchu jest koniecznością. Zachwyca ją to, że choć tyle już miejsc we Włoszech zjeździła, mieszkańcy ,,buta” nadal potrafią ją zaskoczyć. W wolnych chwilach próbuje wychować psa. Jako że tych momentów jest mało, piesek od lat pracuje nad manierami.
Z wykształcenia – historyk. Z pasji – przyrodnik, podróżnik i poszukiwacz przygód. Podróżował po Islandii, Izraelu, Meksyku, na Spitsbergen, Kaukaz i do licznych zakątków świata na innych kontynentach. Od najmłodszych lat "uzależniony od ptaków", z którymi związał niemal całe swoje życie zawodowe. W poszukiwaniu skrzydlatej braci wziął udział w ponad 30 samodzielnie zorganizowanych wyprawach przyrodniczych po świecie. Przez ostatnie pół roku realizował swoje wielkie marzenie, jako uczestnik 46. Polskiej Wyprawy Antarktycznej. Na krajowym podwórku nie wyobraża sobie roku bez jesiennej wizyty nad morzem, wycieczek na Ścianę Wschodnią i regularnych wizyt na najbliższej jego sercu opolskiej wyspie Bolko. W ramach odskoczni od tematów ornitologicznych obserwuje owady (głównie ważki) i gdzie tylko nadarzy się okazja – ssaki morskie. Sporo czasu poświęca pracom ochroniarskim, badawczym i zadaniom edukatora ekologicznego, mając na swoim koncie liczne zrealizowane projekty edukacyjne m.in. we współpracy z parkami narodowymi, nadleśnictwami, stowarzyszeniami i placówkami dydaktycznymi. Publikuje w branżowych periodykach (m.in. “Ptaki Polski”) oraz w Internecie, udzielając się jako blogger ("Birdaholic Diary", "Ornithoholics"). Prywatnie: wyznawca mocnego brzmienia, fan futbolu, miłośnik szachów i czechofil. W Horyzontach prowadzi między innymi wyjazdy na Islandię.
Wykształcenie i zawód wyuczony: nauczyciel, trener (AWF Wrocław), zawód wykonywany do 2004 roku: „korpo-stworek - manager”. Od 2004 mieszkaniec Krety realizujący swoje hobby, czyli trekking oraz wszelkie aktywności związane z wodą: żeglarstwo, yachting motorowodny, nurkowanie etc. Aktualnie organizator turystyki indywidualnej na Krecie. Kreta – najlepsze miejsce na świecie. Góry, doliny, jaskinie, wąwozy, morze, upał i śnieg, opustoszałe wioski, kozy kri-kri, żółwie careta-careta, roślinność endemiczna - to wszystko na tak małej, ale jednocześnie tak Wielkiej Wyspie. Z innej strony Kreta to kolebka cywilizacji europejskiej, miejsca archeologiczne sprzed 4 tysięcy lat (Knossos, Fajstos, Kato Zakros). Tutaj wykuwało się też nowoczesne prawo - Kodeks z Gortyny. O prehistorię i historię potykasz się na każdym kroku. Prawdziwe piękno Krety nie da się kontemplować z hotelu, leżaka plażowego czy tawerny. Trzeba jej popróbować przemieszczając się po bezdrożach, ocierając pot z czoła, chłonąc bogactwo zapachów i podziwiając niezwykłe widoki tej pięknej wyspy.